Nick Jans – „Wilk zwany Romeo”

"
n

Kategoria

Data publikacji

03/08/2021

Autor

Edward Dylewski

Miałem przyjemność przeczytać kilka książek o wilkach:
Adam Wajrak – „Wilki”,
Elli H. Radinger – „Mądrość wilków”,
Nate Blakeslee – „Wilczyca”
+ kilka ze sporymi fragmentami na ich temat, jak np.
„Gawędy o wilkach i innych zwierzętach” Marcina Kostrzyńskiego czy „Umysł Kruka” Bernda Heinricha (tak, tak, jeśli mowa o krukach to muszą być i wilki) 🙂 Pamiętam nawet taką ciekawostkę (choć już nie kojarzę, z której książki konkretnie), że ulubioną zabawą kruków jest… wnerwianie wilków 😛
Ostatnia lektura o tych pięknych zwierzętach (a w zasadzie o jednym z nich), którą „połknąłem” w jeden wieczór to: „Wilk zwany Romeo” Nicka Jansa.
Wszystkie książki były ciekawe i trudno je pozycjonować (dotyczą różnych aspektów i miejsc, od Puszczy Białowieskiej po Yellowstone) ale ta o Romeo zrobiła na mnie największe wrażenie. Od pierwszych stron wciągnąłem się w cudowny świat alaskańskiej natury, ale równocześnie, jakoś dziwnie, spodziewałem się zakończenia… To opowieść nie tylko o wilku, przyjaźni międzygatunkowej, pięknie dzikiej przyrody, ale niestety i o człowieku… Polecam wszystkim psiarzom, zwierzolubom i nie tylko, a poniżej kilka cytatów na zachętę:

„Dzieliło nas może sześć metrów, ale zaufanie, które pozwalało mu zamknąć oczy i spać tak blisko mnie, oznaczało, że równie dobrze mógłby położyć głowę obok głowy Gusa, na mojej nodze. I tak sobie leżeliśmy, trzy gatunki związane skomplikowaną, często gorzką historią. Byliśmy zadowoleni, że możemy leżeć razem w ciepłym słońcu kolejnej mijającej zimy. To popołudnie nadal we mnie tkwi. To jedna z tych jasnych, zatrzymanych chwil, które rozświetlają krawędź snów.”

„Wszystko, co nam się wydawało, że o nim wiemy, robił wtedy, kiedy patrzyliśmy. Bilans jego życia był dla nas tajemnicą. I właśnie to kochałem w nim najbardziej: nie to, co wiedziałem, ale to, czego nie.”

„Nic nie może nam odebrać cudu, jakim był Romeo, i lat, które przeżyliśmy w jego towarzystwie. Miłość, nie nienawiść, to ciężar, który nosimy, co nie sprawia jednak, że staje się on lżejszy.”

PS
Szukając cytatów, miałem łzy w oczach…
nadal je mam, kiedy wspominam tę historię…

***

Kolejne pozycje, z kategorii obowiązkowych to:
Farley Mowat – „Nie taki straszny wilk” (już zamówiona) B-)
Shaun Ellis, Penny Junor – „Żyjący z wilkami”
(poluję na nią od jakiegoś czasu i może być naprawdę bardzo ciekawa – historia człowieka, który przez rok… był członkiem wilczego stada i miał możliwość od środka obserwować codzienne życie tych zwierząt).

Pozostańmy w kontakcie!

Skorzystaj z formularza kontaktowego i podziel się swoimi przemyśleniami, sugestiami czy komentarzem…